czwartek, 30 września 2010

ulubione detale (cz. 1)

w śledzibie jest dużo detali architektonicznych, które mnie absolutnie rozczulają. na każdym kroku czuję respekt do budowniczych tego cudownego domu, którzy zadbali o najdrobniejszy szczegół. cieszę się, że choć niektóre z nich nie uległy zniszczeniu i możemy się nimi cieszyć. miałam problem z wyborem swoich ulubionych. oto niektóre z nich:

piaskowcowe okno i portal drzwi wejściowych (zewnętrznych)



(i wewnętrznych)




ściany i sklepienie piaskowcowe (w chlewie!)




drzwi wejściowe (cudo)



futryna drzwi w izbie zrębowej (z rzeźbioną datą 1827 r)



więźba

piątek, 24 września 2010

skąd ta nazwa?

wymyślenie nazwy dla domu, który (mamy nadzieję) będzie obiektem parahotelarskim nie jest łatwe. ŚLEDZIBA to słowo, które wypłynęło z nas ot tak sobie podczas rozmowy kreatywnej.. nasza nazwa jest pierwiastkiem z nazwiska pewnego rodu związanego z popularną rybą morską, siedziby - jako naszego miejsca na ziemi i koliby - słowa które kojarzy nam się ze schroniskami i chatkami górskimi. ma ona (między innymi) swoją wersję angielską- Herringdom, nimiecka - Heringdorf, francuską - Harengson i hiszpańsko - portugalską - Arenquasa. Mam nadzieję, że wymyślona przez nas nazwa nie odstraszy potencjalnych wegetariańskich gości..

wtorek, 21 września 2010

zamek nam najbliższy



Grodziec - zamek nam najbliższy, ku naszej radości okazał się być bardzo atrakcyjnym zamkiem. wybierając się na wycieczkę krajoznawczą tamże myśleliśmy, że w ciągu 20 minut zobaczymy wszystko co można zobaczyć. okazało się, że zwiedzanie zajęło nam półtorej godziny, a przy okazji dowiedzieliśmy się, że w zamku organizowane są różnego rodzaju imprezy od rycerskich po folklorystyczne. Polecamy wizytę na Grodźcu wszystkim przebywającym w jego okolicy. Warto!



środa, 1 września 2010

mieszkańcy śledziby

Okazuje się że śledziba jest już zamieszkała, choć od bardzo dawna nie mieszkają w niej ludzie..

Oto pan(i) Kopciuszek (w izbie zrębowej na belce uwiły sobie gniazdko)





pan(i) nietoperz (w chlewie)



lisiątko (w stodole)



motyle (zajęły przede wszystkim kuchnię i komin)





i państwo ślimakowstwo (wszędzie!)



jest też kuna, myszy, mrówki i inne owady