wtorek, 14 października 2014

nabroiło się - czyli o tym jak pięknieje nam chałupa – cześć II

dziś stuknął nam czwarty rok ze śledzibką. tym razem przy okazji rocznicy mamy się jednak czym pochwalić. prace przeprowadzone w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy w końcu są widoczne!
oprócz szachulca zupełnie nowe oblicze ma śledzibowy dach.
remont tak dużego i zabytkowego dachu to olbrzymie przedsięwzięcie. dotychczas pokrywała go stara, lasująca się dachówka karpiówka, którą trzeba było zastąpić nowym, bardziej szczelnym i historycznie uzasadnionym pokryciem. aby wybrać odpowiedni materiał musieliśmy dowiedzieć się czym kryto dachy na terenie Pogórza Sudeckiego.
początkowo (do II połowy XVIII w) kładziono to, co można było znaleźć w okolicy. na terenach niżej położonych, tam gdzie uprawiano żyto, powszechnie stosowano strzechę.

dom w  Radomierzu kryty słomą, początek XX wieku (zdjęcie zrobione w Muzeum Etnograficznym we Wrocławiu)

model domu przysłupowego krytego słomą z początku XX wielu (Muzeum Karkonoskie w Jeleniej Górze) 

słoma jednak jest nietrwałym pokryciem (co ukazuje zdjęcie powyżej;)), które co jakiś czas trzeba naprawiać lub wymieniać. poza tym na terenach wyżej położonych była ona trudno dostępna. dlatego stosowano też gont drewniany, dranice, deski, korę drzewną a nawet darń, którą przyciskano kamieniami.
 

chata kryta gontem w Muzeum Karkonoskim w Jeleniej Górze

od końca XVIII wieku ze względu na przepisy przeciwpożarowe zaczęła się upowszechniać dachówka, 

 
dawny sposób kładzenia dachówki

 a od połowy XIX wieku łupek.

.
często, kiedy gont zaczynał przeciekać, nakładano jego kolejną warstwę lub przybijano łupek 

w późniejszym okresie kładziono również blachę, eternit i papę [1].

ze względów historycznych i technicznych śledzibowy dach pokrył gont drewniany. wszelkie znaki na niebie i ziemi (i na krokwiach też) mówią, że poprzedzał on dachówkę, a w dodatku odciąża wiekową więźbę (tylko niewielka część została wymieniona – 4 krokwie, kilka 'śledzi' i końcówek innych elementów).





tuż po położeniu gont bardzo ładnie komponował się z kolorem gliny. jednak szybko zaczął szarzeć, co w sumie nas nie martwi ponieważ szachulec wkrótce też zmieni barwy na czarno-białe. mamy więc nadzieję, że uroku nie straci i wszystko będzie ładnie do siebie pasować.

tak było

tuż po położeniu gontu

 obecnie

remont dachu został przeprowadzony, przez sprawną podhalańską ekipę, dzięki finansowemu wsparciu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego (dziękujemy).


[1] Elżbieta Trocka-Leszczyńska "Wiejska zabudowa mieszkaniowa w regionie sudeckim", Oficyna Wydawnicza Politechniki Wrocławskiej,Wrocław 1995.

13 komentarzy:

  1. WOW! Gont na taaakiej powierzchni! Robi wrazenie :-)
    Gratuluje
    A

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przysłupowa dawna karczma sądowa w Uniemyślu ma chyba nawet większy!

      Usuń
  2. Wygląda wspaniale! Niech Wam dobrze służy;)
    ps
    a co się stało z kominem na ostatnim zdjęciu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. boimy się Gwiazdora, bo byliśmy niegrzeczni, więc rozebraliśmy komin, by jegomość nie miał jak do chaty wleźć... Przyjedziesz w piątek na pierogi, to zobaczysz...(trzeba było rozebrać, bo ledwo stał, duża część cegieł była spękana, zlasowana, wykruszona, a zaprawy w spoinach często już nie było, zaprawy czysto glinianej w niektórych miejscach) [g]

      Usuń
  3. :-) pięknie a po tym zszarzeniu jeszcze piękniej :-)
    ps. a ten oryginalny dach też prezentował się niczego sobie... :-) pozdrowienia i niech się gont dobrze trzymie

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo gustownie to wszystko robicie. To jest to!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy!
    Imponujące osiągnięcia, piękne efekty. Gratulujemy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Taki świeżutki gont piękny, ale jednak chyba bardzie podoba mi się już z lekko patynką. Wielkie przedsięwzięcie ale efekt powalający! Super.

    OdpowiedzUsuń
  7. I co dalej ?, co przejeżdzam koło śledziby to pusto i drzwi zamkniete, a pogoda ładna do pracy :). Dzisiaj już 27 kwietnia 2015 roku (dla przypomnienia). A i kim herbaty napić się nie ma :(. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lada dzień otwieramy śledzibową herbaciarnię, a przy okazji poremontujemy troszkę. ciekawe co przyniesie ten rok?

      Usuń