środa, 18 sierpnia 2010

prosta robota

prace postępują.. powoli ale jednak do przodu. w ciągu ostatnich kilku dni udało nam się wykonać drobne prace porządkowe, jak na przykład zamiatanie 200-metrowego poddasza.
(przed)

(w trakcie)






(po)


kupiliśmy starą karpiówkę do łatania dziur i wymiany części (około 1/6) dachu, która pokryta jest starą, grubą, wyglądającą na ręcznie formowaną dachówką. karpiówka była do odbioru w Legnicy (50 km od S.) więc trzeba było zorganizować transport, pojechać do Legnicy, załadować 3000 sztuk dachówki, wrócić, rozładować.. prosta robota, a zeszło pół dnia!
co gorsza, karpiówka jest rozbiórkowa, co oznacza, że trzeba ją oczyścić ze starej zaprawy przed położeniem na dach. nie pozostało nam nic innego jak zasiąść i ciupać .. i tak ciupaliśmy ok 30-40 dachówek na godzinę (w zależności od złośliwości zaprawy). po trzech dniach oczyszczania mamy połowę! a poza tym mamy odciski, ból kręgosłupa i prawego nadgarstka, pył w oczach i nosie, kilka ran ciętych od poślizgu szpachelki itp





poza tym złożyliśmy zamówienie w lokalnym tartaku na deski, którymi osłonimy dziurawe szczyty dachowe i nowe łaty (wąskie deski, na których kładzie się dachówkę).
niestety tym razem niewiele więcej udało się zrobić..cieszy nas jednak, że chociaż coś. z każdą najdrobniejszą pracą dom się zmienia i pięknieje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz