marzy mi się dom-skansen..
jakimś cudem śledziba zachowała wiele autentycznych elementów, niezmienionych przez wojny, komunizm, cywilizację..
chcielibyśmy uratować co się da, zmienić jak najmniej, zachowując oryginalny charakter zabudowy łużyckiej.
niestety, życie - życiem, prąd, bieżąca woda, ogrzewanie, łazienki, muszą być, ale koncepcja domu-skansenu coraz bardziej mi się podoba.
w poszukiwaniu natchnienia wybraliśmy się niedawno do dwóch wielkopolskich skansenów. pierwszy, w Dziekanowicach (21 ha, 53 obiekty), gdzie zauroczyły mnie przede wszystkim wnętrza.
drugi, w Osieku nad Notecią (28 obiektów, 13 ha), który wśród obiektów ma także "domy w kratę".
skansenowe odwiedziny skłoniły mnie do refleksji.. zastanawiam się, czy nasz (w przyszłości) parahotelarski dom mógłby przybrać formę domu-skansenu.. czy znajdą się ludzie, którzy chcieliby mieszkać lub choć zanocować w pokoju-skansenie, spać w starym łóżku, wśród starych przedmiotów, zjeść domowy posiłek w starych naczyniach, starymi sztućcami, przy starym stole, móc nie tylko dotknąć wszystkie sprzęty, ale wręcz z nich korzystać..?
ja bym chciała, bardzo! już nie mogę się doczekać!
Z pewnością będą to klienci zachodni, Polacy jeszcze nie do konca zachłysnęli się nowoczesnością,większość potrzebuje być na wsi, ale tak jak w mieście-niestety.Mówią że lubią ależ oczywiście, a tak naprawdę idą na wieś i robią tam miasto.
OdpowiedzUsuńPomysł rewelacyjny(no i renowatorzy zarobią przy okazji).
Ja z ogromną przyjemnością bym z takiej okazji skorzystała.
OdpowiedzUsuńWręcz kocham starocie wszelakie, i chyba takich jak ja jest coraz więcej.
Wystarczy "pokręcić" się po targach staroci, albo pojechać do Czacza :)
Budujące jest, że są takie osoby jak Ty, co szanują naszą przeszłość i wszystko co z nią związane.
I jeszcze czerpią z tego przyjemność.
Pozdrawiam.
Bardzo ciekawy pomysł, 3mam kciuki żeby się udało.
OdpowiedzUsuńW razie potrzeby służę poradą w kwestii odnawiania czy zdobywania staroci:)
Pozdrawiam,
Magda
Ja bym chciała. Uwielbiam atmosferę starych domów, przedmioty z duszą. Lubię sobie wyobrażać jak ludzie w nich żyli. Lubię nawet zapach i dotyk starych murów. Do takiego hoteliku pojechałabym z wielką przyjemnością.
OdpowiedzUsuńmnóstwo tu u Ciebie inspiracji!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Paula
Uważam, że to świetny pomysł! Sam próbuje coś podobnego ale na mniejszą skalę stworzyć.
OdpowiedzUsuńZ czegoś trzeba na wsi żyć.
Z pewnością znajdzie się wielu amatorów takiego wypoczynku. Trzeba tylko zadbać o inne atrakcje.
Cieszę się bardzo, ze pomysł wam się spodobał! Mam nadzieję, że brutalna rzeczywistość zbytnio nie pokrzyżuje nam planów..
OdpowiedzUsuńMagdo, z pewnością skorzystamy z Twojej propozycji (w słusznym czasie, oczywiście ;))
Asiu, oglądając Twoją galerię "Kolonizatorów Żuław" widziałam, ze niejeden piękny dom już odwiedziliście. zazdroszczę! niektóre są naprawdę imponujące ;)
Piotrze, atrakcji w głowie mnóstwo! tylko czy wypalą? zobaczymy ;) trzymam kciuki za wszystkie budowlane (pokrewne) projekty!
Pozdrawiam
Witam,
OdpowiedzUsuńcieszę się że dom w S. znalazł właściciela, tym bardziej że sam zastanawiałem się kiedyś czy go nie kupić...
No, ale stało się inaczej i kupiłem dom też w S. ale tym bliżej Grodzca. Nie przysłupowy ale kratkę ma.
Jako że wiosną zaczynam remont, zostawiam adres mailowy, może będę mógł służyć pomocą
Pozdrawiam
Paweł
pawelsielczak@wp.pl
Strasznie Wam zazdroszczę, piękny dom, przepiękny. Przed Wami duużo pracy i wylanego potu, ale warto, oj warto. Nawet nie pytaj, czy byliby tacy ludzie, bo oni są, szukają właśnie takich miejsc i domów. Ja też starałam się w naszym domu zachować jak najwięcej skansenowego kolorytu, niestety niemożliwe jest by te domy wyglądały dokładnie tak jak skansenowe: klepisko, małe okienka, nie mówiąc już o starych łóżkach które są po prosru króciutkie. Wasz dom ma olbrzymi potencjał, jest po prostu...brak mi słów. Życzę powodzenia, ja na pewno chciałabym być Waszym gościem i myślę, że będzciecie ich mieli wielu:))
OdpowiedzUsuńŻyczę Wam z całego serca, aby wasze marzenia stały się rzeczywistością. Przed wami wiele wyrzeczeń, wiele zmartwień i niespodzianek,zarówno tych dobrych, jak i niemiłych. Przygotujcie się na wiele chwil radości, ale też wiele chwil zwątpienia. Ja trzymam kciuki, marzenia mają to do siebie, że chcą i lubią się spełniać. Zawsze trzeba za nimi podążać. Na pewno w przyszłości zostaniemy Waszymi gośćmi. Buziaki.Beata i Marek, Galeria Dekodom
OdpowiedzUsuń