dziś stuknął nam czwarty rok ze śledzibką. tym razem przy okazji rocznicy mamy się jednak czym pochwalić. prace przeprowadzone w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy w końcu są widoczne!
oprócz szachulca zupełnie nowe oblicze ma śledzibowy dach.
remont tak dużego i zabytkowego dachu to olbrzymie przedsięwzięcie. dotychczas pokrywała go stara, lasująca się dachówka karpiówka, którą trzeba było zastąpić nowym, bardziej szczelnym i historycznie uzasadnionym pokryciem. aby wybrać odpowiedni materiał musieliśmy dowiedzieć się czym kryto dachy na terenie Pogórza Sudeckiego.
początkowo (do II połowy XVIII w) kładziono to, co można było znaleźć w okolicy. na terenach niżej położonych, tam gdzie uprawiano żyto, powszechnie stosowano strzechę.
oprócz szachulca zupełnie nowe oblicze ma śledzibowy dach.
remont tak dużego i zabytkowego dachu to olbrzymie przedsięwzięcie. dotychczas pokrywała go stara, lasująca się dachówka karpiówka, którą trzeba było zastąpić nowym, bardziej szczelnym i historycznie uzasadnionym pokryciem. aby wybrać odpowiedni materiał musieliśmy dowiedzieć się czym kryto dachy na terenie Pogórza Sudeckiego.
początkowo (do II połowy XVIII w) kładziono to, co można było znaleźć w okolicy. na terenach niżej położonych, tam gdzie uprawiano żyto, powszechnie stosowano strzechę.
dom w Radomierzu kryty słomą, początek XX wieku (zdjęcie zrobione w Muzeum Etnograficznym we Wrocławiu)
model domu przysłupowego krytego słomą z początku XX wielu (Muzeum Karkonoskie w Jeleniej Górze)
słoma jednak jest nietrwałym pokryciem (co ukazuje zdjęcie powyżej;)), które co jakiś czas trzeba naprawiać lub wymieniać. poza tym na terenach wyżej położonych była ona trudno dostępna. dlatego stosowano też gont drewniany, dranice, deski, korę drzewną a nawet darń, którą przyciskano kamieniami.
chata kryta gontem w Muzeum Karkonoskim w Jeleniej Górze
od końca XVIII wieku ze względu na przepisy przeciwpożarowe zaczęła się upowszechniać dachówka,
dawny sposób kładzenia dachówki
często, kiedy gont zaczynał przeciekać, nakładano jego kolejną warstwę lub przybijano łupek
w późniejszym okresie kładziono również blachę, eternit i papę [1].
ze względów historycznych i technicznych śledzibowy dach pokrył gont drewniany. wszelkie znaki na niebie i ziemi (i na krokwiach też) mówią, że poprzedzał on dachówkę, a w dodatku odciąża wiekową więźbę (tylko niewielka część została wymieniona – 4 krokwie, kilka 'śledzi' i końcówek innych elementów).
tuż po położeniu gont bardzo ładnie komponował się z kolorem gliny. jednak szybko zaczął szarzeć, co w sumie nas nie martwi ponieważ szachulec wkrótce też zmieni barwy na czarno-białe. mamy więc nadzieję, że uroku nie straci i wszystko będzie ładnie do siebie pasować.
tak było
tuż po położeniu gontu
obecnie
remont dachu został przeprowadzony, przez sprawną podhalańską ekipę, dzięki finansowemu wsparciu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego (dziękujemy).
[1] Elżbieta Trocka-Leszczyńska "Wiejska zabudowa mieszkaniowa w regionie sudeckim", Oficyna Wydawnicza Politechniki Wrocławskiej,Wrocław 1995.