śledziba – stan zastany
po namyśle zmieniamy koncepcje remontowe!
nie robimy żadnego projektu! bez sensu zupełnie! za kasę na projekt zrobimy sobie elewację! jeszcze w tym roku zakryjemy ten okropny szachulec, na który nie możemy już patrzeć! do tego celu wykorzystamy to co najtańsze i najlepiej izoluje - styropian oczywiście, na nim bajeczny róż, co by nas było widać z daleka, nawet ze Śnieżki!
duże okna plastikowe - nie ma innej opcji!
w pokojach na podłodze wykładzina, meble bodzio na wysoki połysk (już złożyliśmy zamówienie) nie będzie żadnych starych, robaczywych gratów, o nie!
od strony ulicy się trochę odgrodzimy murkiem, co by nikt nas nie podglądał! a jak już goście będą przyjeżdżać, to może będzie nas stać na wybrukowanie podwórka. pomyślimy też o dodatkowej roślinności przy basenie. a na deser kupimy sobie towarzyskiego pieska.
i będzie przepięknie! (czyż nie?)
(prima aprilis? - niekoniecznie ;P)
Prima aprilis :-))))))
OdpowiedzUsuńaaaleście pojeeechali!!!:))))
OdpowiedzUsuńJezu. Zmartwiałam. Dopiero po sekundzie odetchnęła i rozchichotałam się. Dobre!
OdpowiedzUsuńWreszcie z sensem gadacie... będą z was ludzie ;P
OdpowiedzUsuńTak jest !! Popieram Kolegę !
UsuńBodzio rządzi :P
"Wymarzony stan docelowy" po prostu niszczy mózg ;D
OdpowiedzUsuńNo super, nareszcie przejrzeliście na oczy, ten dom będzie najpiękniejszy we wsi i tak trzymać, a nie zapomnijcie wstawić w okna złote szprosy, bo to jest teraz na topie :)
OdpowiedzUsuńTo akurat nieprawda. Złote szprosy mam od 13 lat, to żadna nowość.
Usuńwiesz, u nas to nowość, dopiero na prowincję dotarło... ;P
Usuńze szczebliną czy tez bez, najpiękniejszy dom nasz będzie nie tyle we wsi, co w całym powiecie!
Usuńech, zawiedziona jestem ogrodzeniem...dlaczego nie cementowy ażurowy :)?oo i jestem za tym czymś złotym w szybach, zadaje szyku:) no i koniecznie kolumny przed wejściem plus gipsowe figury krasnali i innych stworzeń ogrodowych (kiedyś u kogoś w ogrodzie widziałam gipsową głowę Clarka Gable'a...) w sztucznym ogrodzie:)i chata jak marzenie wielu ;)
OdpowiedzUsuńtak, tak, o krasnalach zapomnieliśmy napisać, a dużo na ich temat dyskutowaliśmy, oczywiście że są w planach (posadowimy je tuż za palmą, koło budy psa), natomiast kolumienek nie będzie, przecież nie robimy wiochy! [g]
UsuńDwa Lwy u ganka!!KONIECZNIE! Jak u mojego sąsiada.Wszystkie babcie w drodze na niedzielną mszę ślinią się nad jego posesją^^
Usuńale wiecie co jest najgorsze, że niestety niektórzy wcale nie żartują i budują takie O!!!! Oczojebne Coś i żyjo w pełnym przekonaniu, że to PIKNE w mordę jeża!!!
OdpowiedzUsuńPomarzyć zawsze można...
OdpowiedzUsuńO!!! Od razu lepiej ;-))
OdpowiedzUsuń(dobrze, że się Prima Aprilis skończył...)
Czytam tytuł i myślę sobie, plany wszak mogą się zmieniać. Zorientowałam się, że to żart, jak przeczytałam o okropnym szachulcu. Dobre...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To koszmar jakiś!!!!! Dobrze, że 1 kwietnia jest.
UsuńNo, wreszcie zmądrzeli... :D :D
OdpowiedzUsuńTa beema to biała jest, czy srebrna jak moja ?
OdpowiedzUsuńBruk ładny. Gdzie kupię?
biała, lepiej komponuje się z różem elewacji; zainteresowany brukiem? - dogadamy się jakoś
Usuńbrawo!!!!! jakie piękne siedlisko :))) i gdyby nie 1 kwiecień to pewnie bym uwierzyła w Wasze plany :))))
OdpowiedzUsuńdobre.... przez moment prawie uwierzyłem ....
OdpowiedzUsuńnie zapomnijcie o dwóch białych orłach na bramie wjazdowej ;)
O lwach! O lwach! Lwy są takie...uzasadnione regionalnie.
UsuńCoś o tym wiem :)
UsuńZ tą palmą to przesadziliście.
OdpowiedzUsuńAle z resztą o co chodzi?
palmę - sztuczną widziałam przy pewnym nocnym klubie w Kaczorowie ...;),a lwy też nie są takie od czapy - Lwówek, Flins, Gryfów, zamek Gryf...tylko troszkę odległe od Śledziby, ale nic to:)!a jakie piękne nawiązanie do Lwiej Bramy w Mykenach:)... mamy w końcu globalną wioskę :)
OdpowiedzUsuńno, no, tylko nie wioskę! pomyślimy, może zastąpimy "śledzibę" na coś z lwem...(może np.: Pensjonat&Spa "Oaza z Palmą ze Złotym Lwem")
UsuńNieźle się uśmiałam, ale nie dałam się nabrać. Co do kilku zdań np. na temat robaczywych gratów, to znam osóbkę, która by się zgodziła i nie uznała tego za żart i to mieszkam z nią pod jednym dachem ;-) Niestety musi się przyzwyczaić do spróchniałych gratów.
OdpowiedzUsuńnie straszcie porządnych ludzi... hi hi. Także czułam,że to jakaś prowokacja jest :)chociaż pierwsze dwa zdania mnie zaniepokoiły, ale czytając dalej wiedziałam już,że nie byłabyś zdolna do takich rzeczy :)
OdpowiedzUsuńMogę sobie ten obrazek zapisać na dysku? będę śledzić Wasze prace i sprawdzać czy przypadkiem o jakimś cudzie nie zapomnieliście ;)
OdpowiedzUsuńPs. Postulujemy jeszcze za lwami i może na flagę się skusicie?
A gdzie będzie siedział świstak i zawijał??????????
OdpowiedzUsuńPzdr.
(Jesteśmy spóźnialscy ostatnio. Z ręką na sercu - po przeczytaniu pierwszych trzech linijek odgadliśmy datę publikacji postu :DDDDDDDDDDDDDDD)
No powalający ten dom po prostu jest! A taka palma "rosnie" sobie w Warszawie przy rondzie (Nowy Swiat) i wszyscy się zachwycają nowym dyzajnem. Proponuję więcej tych drzewek no i lwy przed gankiem.Mam sąsiada z takimi lwami.Pozdrawiam swiatecznie.Danka
OdpowiedzUsuńAle się wystraszyłam!!!
OdpowiedzUsuńWyrzućcie weryfikację, proszę.
o Jezu, przez chwilę myślałem, że to naprawdę.
OdpowiedzUsuń