Faktem jest,że koniczynki o większej ilości listków niż 3, nie są wcale takie rzadkie jakby się wydawało.. ( znajduję ich osobiście mnóstwo :) )ale faktem jest też - że aby je znaleźć trzeba spojrzeć w odpowiedniej chwili, pod odpowiednim kątem, chcieć je znaleźć.. a spojrzeć na wielkiej łące, w chwili, pod kątem i dokładnie w tym miejscu.. :)))) Nic dziwnego że rosną u Was.. pewnego dnia spojrzeliście w odpowiedniej chwili, pod dobrym kątem i dokładnie ...na Wasz dom i dlatego do Was przemówił. :) Szczęście przyciąga szczęście :)
Sarenzir być może koniczynki o większej ilości listków nie są rzadkie (w końcu sama znalazłam 3, na dodatek prawie w jednym miejsc) ale zawsze przyjemnie jest na nie trafić ;) zgadzam się też, że trzeba spojrzeć w odpowiednim czasie w odpowiednie miejsce, dlatego w mieście to rzadkość. na wsi czas płynie inaczej to i na szukanie koniczynek można poświęcić go trochę. może będzie to jedną ze śledzibowych propozycji dla gości ;-D widząc zainteresowanie tematem zaczynam i takie czynności jak szukanie czterolistnej koniczyny wpisywać w nasz przyszły spis atrakcji. weszynoska już się suszą ;) ZiŁ dobrze wiemy, że takich podstępów będzie więcej (jesteśmy straceni!)
Yassmina , no pewnie że przyjemnie :)! Poza tym ja twierdzę , że choć rzadkie nie są to znajdują je ludzie szczęśliwi :) Oznaczyć miejsce gdzie rosną ( bo zwykle jak jest taki "krzaczek" koniczynek, gdzie się znalazło to duża szansa na to że będą wyrastać nowe ) i koniecznie wpisać do atrakcji dla gości :D
Toż to przynajmniej trzy dowody! Oby się zabobon spełnił, niech wam szczęście sprzyja.
OdpowiedzUsuńNiech się szczęści !!! Powodzenia!!! A koniczynki zasuszyć i oprawić w antyramki ;) Będą "na szczęście"
OdpowiedzUsuńFaktem jest,że koniczynki o większej ilości listków niż 3, nie są wcale takie rzadkie jakby się wydawało.. ( znajduję ich osobiście mnóstwo :) )ale faktem jest też - że aby je znaleźć trzeba spojrzeć w odpowiedniej chwili, pod odpowiednim kątem, chcieć je znaleźć.. a spojrzeć na wielkiej łące, w chwili, pod kątem i dokładnie w tym miejscu.. :)))) Nic dziwnego że rosną u Was.. pewnego dnia spojrzeliście w odpowiedniej chwili, pod dobrym kątem i dokładnie ...na Wasz dom i dlatego do Was przemówił. :) Szczęście przyciąga szczęście :)
OdpowiedzUsuńfiu fiu:) niech się mnoży ..szczęście oczywiście:D
OdpowiedzUsuńE...to tylko taki podstęp starego domu;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że czterolistna koniczynka jest szczęśliwa, bo znalezienie jej to wielkie szczęście. Powodzenia i szczęścia!
OdpowiedzUsuńno bomba, ale szczęściara z Ciebie
OdpowiedzUsuńSarenzir być może koniczynki o większej ilości listków nie są rzadkie (w końcu sama znalazłam 3, na dodatek prawie w jednym miejsc) ale zawsze przyjemnie jest na nie trafić ;)
OdpowiedzUsuńzgadzam się też, że trzeba spojrzeć w odpowiednim czasie w odpowiednie miejsce, dlatego w mieście to rzadkość. na wsi czas płynie inaczej to i na szukanie koniczynek można poświęcić go trochę. może będzie to jedną ze śledzibowych propozycji dla gości ;-D
widząc zainteresowanie tematem zaczynam i takie czynności jak szukanie czterolistnej koniczyny wpisywać w nasz przyszły spis atrakcji.
weszynoska już się suszą ;)
ZiŁ dobrze wiemy, że takich podstępów będzie więcej (jesteśmy straceni!)
Yassmina , no pewnie że przyjemnie :)! Poza tym ja twierdzę , że choć rzadkie nie są to znajdują je ludzie szczęśliwi :) Oznaczyć miejsce gdzie rosną ( bo zwykle jak jest taki "krzaczek" koniczynek, gdzie się znalazło to duża szansa na to że będą wyrastać nowe ) i koniecznie wpisać do atrakcji dla gości :D
OdpowiedzUsuń