jak donosi Poznański Dom Tańca już wkrótce kolejna okazja do wirowania!
w karnawale w okolicach Radomia na wiejskich zabawach w starym stylu przygrywać będą muzykanci nie byle jacy - najlepsi, najstarsi, ostatni tacy.. Jan Gaca, Jan Kmita, świadkowie wiejskiego świata, którego już nie ma.
niegdyś szanowani, grywający na zabawach, uroczystościach, niezbędni. wyparci przez muzykę płynąca z głośników, niepotrzebni i niechciani zarzucili granie na lata, lecz melodie z tamtych dni w nich pozostały.
dziś przygrywają do tańca, jak wówczas, choć ręce odmawiają posłuszeństwa, ucho już nie to, śpiewać trudno, a wystać jeszcze trudniej.. za to błysk w oku powrócił!
a 22 stycznia w Poznaniu - Janusz Prusinowski Trio (potańcówka i warsztaty!)
gorąco polecam!
[i]
oj potańczyłabym ... kocham ludowe tańce ale te trochę za daleko....
OdpowiedzUsuńpozostaje posłuchać muzyki w domu z dawnych płyt...
pozdrawiam
Oj. Ja nie wiem co to, ale dzisiaj była niedziela. A jak niedziela, to ludowe. Ja mam o "ludowych" zdanie podobne do tego http://tuskulum-riannon.blogspot.com/2011/02/jak-niedziela-to-ludowe.html .
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystko co ludowe a taniec to chyba najbardziej.
OdpowiedzUsuńSzkoda że tak daleko;-( potańczyłabym ile sił w nogach;-))))))))bym miała.
Pozdrawiam
Dana
Ale hulanka!!! Choć atpimy, czy na ludowe polki i oberki nam starczyło by pary w płucach, Wam życzymy zatracenia się w szalonym wirze!
OdpowiedzUsuńPzdr.
Fajny klimacik musi być na takich potańcówkach ;-)
OdpowiedzUsuń