DODP 2015 po raz kolejny przysporzył nam wiele radości i niespodzianek. od rana do wieczora śledziba żyła, a takie chwile są dla nas najcenniejsze. cieszymy się za każdym razem, gdy goście zwiedzający nasz dom odkrywają śledzibowe zakamarki i z zainteresowaniem, tak jak my za pierwszym razem, oglądają zlew, malunki na drzwiach, czy okiennice wewnętrzne.
odwiedzili nas
goście którzy się zapowiadali i znajomi bez zapowiedzi.
tacy, których się spodziewaliśmy (bo jako jedyni byli na każdym śledzibowym dniu otwartym ;)) i
ci, których wizyta była olbrzymim zaskoczeniem,
specjalista od remontów domów przysłupowych, sąsiedzi (w tym wcześniejsza właścicielka śledziby!).
serdecznie dziękujemy za wizytę i zapraszamy ponownie!
(może być nawet raz w tygodniu ;))
Witamy Was ciepło. Żałujemy, że nie udało nam się odwiedzić Śledziby w niedzielę. Ale nic straconego, ponieważ jutro wybieramy się na zapuściańskie włości i tak sobie myślimy co by wprosić się do Was po drodze. Mamy nadzieję, że do zobaczenia. Pozdrawiamy .
OdpowiedzUsuńjutro będziemy dopiero koło 21:00, ale na pewno będziemy się kręcić po okolicy do niedzieli; zapraszamy!!! :)
UsuńTym razem się nam nie udało:( Ale w przyszłym roku... mamy sporą szansę na odrobienie zaległości.
OdpowiedzUsuńoczywiście Wasza nieobecność jest usprawiedliwiona ;)
UsuńŚledziba urzekła nas, gospodarze słodzili nam miodem z mniszka. No i oczywiście dobra muzyka w tle (nic nie mówiłem, ale wszystko słyszałem, już od pierwszych nut kiedy wysiadłem z samochodu ;) w zasadzie to czułem się jak u siebie :))))
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko że nie poznaliśmy Rezedy... ale to do nadrobienia.
A z tym raz w tygodniu to może tato zrobić psikusa i wybrać Ostaszów :) i co na to elastyczni? :))))))
wygląda na to, że Rezeda będzie wkrótce pod względem zamieszkania czysto dolnośląska, łatwiej będzie o zapoznanie się; a my..ehh średniorocznie raz w tygodniu ;-(
Usuń